Dieta ketogeniczna – tydzień 4 – koniec adaptacji
Witam serdecznie!
Jestem z siebie dumna! Udało mi się wytrwać miesiąc na diecie ketogenicznej, a tym samym przez miesiąc nie jadłam produktów zbożowych, bogatych w cukier, a także słodyczy. Za to podstawa mojej diety były tłuszcze – te zdrowe tłuszcze.
Jednak ostatni tydzień można nazwać martwym tygodniem, bo waga praktycznie stoi w miejscu, a ja nie widzę żadnych efektów trzymania się diety. Ale tak to bywa, że nieraz waga stanie na kilka tygodni zanim znów ruszy z kopyta. Ostatnie grille też chyba nie pomogły, tym bardziej, że nie byłam w stanie podliczać makroskładników spożytych kalorii. No, ale najważniejsze, że trzymałam się z daleka od cukrów.
Pozostaje mi kontynuować dalej, choć w najbliższym czasie zapowiada się totalny chaos, więc obawiam się, że odchyleń od diety będzie jeszcze więcej ;/ Zresztą o co chodzi możecie zobaczyć na moim profilu @shatterfly_sie_urzadza na Instagramie 😉 Tutaj chyba też otworzę osobną kategorię z tych przejść, w ramach pamiętnika z remontu.
Ale tutaj nie o tym miało być 🙂 Jak widać na podsumowaniu obwodów (no i patrząc na wagę, która pokazuje 88,6 kg), to albo się ostatnio fatalnie pomierzyłam, albo znów przytyłam/nabrałam wody?! Dzisiejsze pomiary zestawione są z pomiarami z 14 marca.
Nie wiem co jest grane, ale pozostaje mi teraz trzymać się postanowień i cierpliwie przeczekać ten przestój. Na szczęście już po adaptacji, więc tnę tłuszcze na rzecz białka.
Rozkład makro na nadchodzący tydzień: B 20%, T 74% i W 6%. Z powodu zwiększonej aktywności podniosłam też kalorie do 2000, przynajmniej na 2-3 tygodnie (w sumie taki teraz będzie mój bilans zerowy), zobaczymy jakie będą efekty, potem najwyżej znów będziemy ciąć kalorie. Po podliczeniu teraz na dzień wypada mi 30 g węglowodanów, to już naprawdę sporo, aż o połowę więcej niż dotychczas 😀
Trzymajcie kciuki! I do następnego posta 😉 Zapraszam!
PS. Jeśli chcecie zobaczyć więcej gotowych posiłków na tej diecie to zapraszam na Instagram na moje konto @shatterfly_zmiana ZAPRASZAM SERDECZNIE!