-
Retinol 0,2% in Squalane od The Ordinary
Retinol – co to w ogóle jest? Cudowne właściwości retinolu zaczęto poznawać już w XX w., odkąd w 1915 roku odkryto tą wspaniałą substancję. Retinol to jedna z odmian witaminy A zwanej także witaminą młodości. Ma ona mnóstwo właściwości i zastosowań. Między innymi wpływa korzystnie na nasz wzrok, działa antynowotworowo, a także fantastycznie wpływa na proces regeneracji naszej skóry. Ogólnie mówiąc – odżywia ją i pobudza do efektywnego wzrostu, a co za tym idzie – wygładza i odmładza.
-
Ocet jabłkowy – hit czy kit?
Pewnie niejedna z Was marzy o pięknej gładkiej cerze, nie tylko na ramionach, ale na całym ciele. Nieraz staje na przeszkodzie jednak problem z twardymi krostkami pojawiającymi się szczególnie na ramionach, udach a nawet na pośladkach. Nie jest temu winny brak higieny osobistej (słyszałam też o przebiałkowaniu organizmu jako przyczynie tego stanu rzeczy), a raczej nadmierna keratynizacja skóry w tych miejscach. Dlaczego tak się robi?
-
Retinol i inne nowości od The Ordinary wnet w mojej kosmetyczce
Z okazji listopadowej promocji z okazji Black Friday (-23% na wszystkie produkty!) na stronie deciem.com zaopatrzyłam się w zaplanowane wcześniej kosmetyki marki The Ordinary . Wzięłam nawet na zapas ale i tak wyszła ta prawie ta kwota, którą musiałabym zapłacić bez promocji.
-
Kwasy The Ordinary – subiektywna opinia
Minął już ponad miesiąc odkąd zaczęłam stosować kwasy marki The Ordinary i myślę, że nadszedł już czas na moją czysto subiektywną opinię Kosmetyki stosowałam codziennie na wieczór, standardowo codziennie tonik z kwasem glikolowym, poza dniami, kiedy w użyciu był peeling lub kwas mlekowy, które stosowałam raz w tygodniu. Pierwsze zauważalne efekty
-
Nowości w mojej kosmetyczce – w końcu naturalne składy :)
Dlaczego poszukuję naturalnych składów kosmetyków? Po ostatniej analizie mojej kosmetyczki złapałam się za głowę, uświadamiając sobie ile świństw codziennie pakuję sobie na skórę. Najgorsze jest to, że byłam pewna, że staram się zapewnić mojej skórze to co najlepsze, a tak naprawdę zapychałam ją produktami o średniej jakości, słabym działaniu i kiepskim składzie. Zresztą jak chcesz, to poczytaj sobie o tym tutaj. Postanowiłam temu przeciwdziałać. Dziarskim krokiem odwiedziłam Rossmanna w poszukiwaniu nowego kremu na dzień pod makijaż, którego brakło mi już jakiś czas temu. Oczywiście tym razem z jak najlepszym, naturalnym składem .