Zrzucam kilogramy – tydzień 3
Moje poczynania w końcu zaczynają przynosić efekty
Efekty
Działa. Waga pokazała w tym tygodniu najniższy wskaźnik od miesięcy – 82,4 kg, pękła więc psychologiczna bariera 85 kg, mam nadzieję, że na stałe
Poza tym może tak ładnie poszło też w dół, bo znalazłam tabletki z zeszłego roku z termogenikami w domowej apteczce i stosowałam je w tym tygodniu codziennie. Niestety, zostało mi ich tylko na jeszcze 3 dni
Podsumowanie aktywności fizycznej
Wrzesień mianowałam miesiącem spacerów na rozruszanie mięśni i metabolizmu, a tydzień 3 był pod tym względem bardzo dobry! Od poniedziałku do piątku przynajmniej godzina na świeżym powietrzu i przebieranie nogami w dobrym tempie dało rezultat ponad 30 km. Póki pogoda pozwoli, chciałabym kontynuować, bo widzę, że moje ciało bardzo dobrze zareagowało i widzę po nogach, że się robią smuklejsze i silniejsze. Za lat młodzieńczych bardzo lubiłam chodzić, nie zdawałam sobie tak z tego sprawy, bo nie miałam wyjścia, teraz przypomniałam sobie jaką to sprawia przyjemność, oby tylko lenistwo nie wzięło góry, bo najgorzej je właśnie przełamać i znów się rozchodzić
Podsumowanie wyzwania „ogarniamy kilogramy” wg tabeli z głównymi założeniami
Jeszcze przyszły tydzień i powoli będzie się szykować podsumowanie miesiąca 🙂 powoli zastanawiam się nad wprowadzeniem nowego nawyku, choć obawiam się, że przyszły miesiąc może być ciężki w tym temacie, bo mój Mąż będzie 2,5 tygodnia w domu i na bank rozbije mi mój harmonogram…
Ale po co narzekać z góry? Rutyna też jest nudna, a organizm też potrzebuje zmian do stymulacji
W każdym razie udanego tygodnia Wam życzę!
Chcesz poczytać jak wyglądały poprzednie tygodnie wyzwania? Zerknij na post z podsumowaniem 1. tygodnia i 2. tygodnia.